Rodzina Reichów
Autorki
Nazywam się Zuzanna Jarosz, mam 22 lata, jestem studentką dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Rzeszowskim. Uwielbiam podróżować, poznawać nowych ludzi i „zarażać” pozytywnym nastawieniem do życia. W wolnych chwilach czytam książki, piszę wiersze i słucham muzyki. Można mnie usłyszeć w akademickim Radiu Feniks.fm oraz Polskim Radiu Rzeszów. Dołączyłam do projektu, ponieważ chciałam pogłębić swoją wiedzę na temat żydowskiej historii Rzeszowa, a także odkryć kawałek zapomnianej przeszłości.
Nazywam się Iwona Kajmowicz. W Rzeszowie studiuję dziennikarstwo i komunikację społeczną oraz historię. Czasem również piszę do studenckiego magazynu „Nowy Akapit”. W wolnym czasie lubię spędzać aktywnie czas, czytać książki oraz wyjeżdżać w bliższe lub dalsze podróże. Na udział w projekcie zdecydowałam się ze względu na możliwość poszukiwania jeszcze nieodkrytych historii, w tym przypadku rodzinnych.
Przedstawiciel Rodziny Reichów – Ruben Weiser
Potomek rzeszowskiej rodziny Reichów, z którym współpracowałyśmy, mieszka w dalekiej Argentynie. Urodził się 13 stycznia 1971 roku w Buenos Aires. Jest w szczęśliwym związku małżeńskim z żoną Rominą, z którą ma 4 dzieci oraz 2 wnuków. Pracuje w rodzinnej firmie tekstylnej, w której z pokolenia na pokolenie wszyscy dbają o najlepszą jakość wytwarzanych tkanin.
Mimo adresu na kontynencie południowoamerykańskim Ruben Weiser jest bardzo zainteresowany swoimi europejskimi korzeniami. Polskę odwiedzał już 4 razy, a głównym punktem jego podróży okazał się Rzeszów. Nie zniechęcała go ani ogromna odległość, ani inna strefa czasowa. Ostatnia podróż miała miejsce w 2023 roku.
Fascynacja Rubena historią jego przodków rozpoczęła się, gdy miał 12 lat. Pod wpływem opowieści szeptanych przez dziadków z ciekawością zgłębiał się w bogatą historię swojej rodziny, gorliwie wypytywał żyjących krewnych o przeszłość i skrupulatnie zapisywał ich wspomnienia. Zanim osiągnął wiek 20 lat, pasja popchnęła go w sferę badań genealogicznych. Jego poszukiwania okazały się bardzo skuteczne, odnalazł nawet swoich przodków z terenu Węgier.
Co Ruben Weiser wie o swojej rzeszowskiej rodzinie?
Ruben Weiser jako młody człowiek zdobywał informacje z archiwów, z którymi prowadził bogatą korespondencję, odwiedzał także stare cmentarze. Gdy miał około 30 lat na szerszą skalę upowszechnił się internet, który otworzył Rubenowi drzwi wcześniej nieosiągalne. Zamiast podróżować przemierzał wirtualne archiwa i bazy danych, składając kawałek po kawałku skomplikowaną układankę swojego pochodzenia.
Z ogromną skrupulatnością Ruben prześledził każdą gałąź rodzinnego drzewa genealogicznego, nie pozostawiając żadnego faktu bez dogłębnej analizy. Jego determinacja stała się świadectwem wytrwałości i nieugiętego pragnienia dotarcia do prawdy.
Ruben Weiser zgłosił się do projektu z onieśmielającą nas ilością informacji, sięgającą kilka pokoleń rodziny Reichów wstecz. Jego najstarsi przodkowie z Rzeszowa uwzględnieni w drzewie genealogicznym to małżeństwo prapraprapraprapradziadków: Eliasz Reich urodzony w 1789 roku oraz Sara Ides z domu Irom. Od tej pary pochodziło 12 dzieci, 65 wnucząt i dwa razy tyle prawnucząt, a to wszystko nie licząc współmałżonków! Ruben poznał tę liczbę członków rodziny za sprawą nekrologu Eliasza Reicha zamieszczonego po jego śmierci w jednej z niemieckojęzycznych gazet, ten niewielki prasowy wycinek Ruben na swoje potrzeby przetłumaczył na język hiszpański.
Nasz projektowy partner posiada także inne bardzo niezwykłe dokumenty: niemieckojęzyczny testament Eliasza Reicha z 1876 roku oraz sporządzoną po polsku umowę kupna domu w Rzeszowie zawartą w 1792 roku. Ruben opowiedział nam także o tym, że w Rzeszowie Reichowie prowadzili własny browar, który jego zdaniem znajdował się niedaleko Zamku. Jeśli tak, to musiała to być wspaniała lokalizacja.
Efekty poszukiwań
Dzięki Rubenowi Weiserowi już na początku miałyśmy dużo informacji o rodzinie Reichów. Dzięki jego obszernemu drzewu genealogicznemu poznałyśmy przede wszystkim wiele imion, nazwisk, dat urodzenia i/lub śmierci. Fakt, że drzewo uwzględniało wiele osób żyjących w XIX wieku, w tym także urodzonych w XVIII wieku, trochę nas martwił. Bałyśmy się, że nie poradzimy sobie z szukaniem dokumentów dotyczących tak odległej przeszłości.
Zaczęłyśmy od tego, co Rubin już posiadał. Z pomocą naszej koleżanki przetłumaczyłyśmy nekrolog Eliasza Reicha zamieszczony w niemieckojęzycznej gazecie. Dzięki temu dowiedziałyśmy się, że w chwili śmierci 89-letni Eliasz miał 8 dzieci (czworo jego dzieci zmarło przed śmiercią swojego taty), 65 wnuków, 95 prawnuków i 7 praprawnuków. Szkoda, że sam tytuł gazety pozostaje dla nas nieznany. Na pewno nie była to gazeta wydawana w Rzeszowie, bo w treści artykułu pojawia się zdanie: „Napisano do nas z Rzeszowa”. W krótkiej prasowej notce Eliasz Reich jest opisany jako “wielce szanowany w naszej społeczności”, pojawia się tu również informacja, że w jego ostatniej woli został uwzględniony datek na cele dobroczynne – wiemy, że pieniądze trafiły między innymi do żydowskiego szpitala.
Analizowałyśmy również dokładnie przekazany nam testament Eliasza Reicha, przetłumaczony przez Rubena na język hiszpański (oryginalnie spisany w języku niemieckim), w którym także zapisane są imiona i nazwiska dzieci, wnuków czy zięciów oraz to, jak głowa rodziny podzieliła swój majątek. Z dokumentu możemy dowiedzieć się na przykład, że Eliasz Reich prawnie wykluczył ze spadku swoich synów Leiba i Simona – ze względu na spłacenie wcześniej ich długów oraz przekazanie im pewnej kwoty w gotówce. W testamencie zostały też wskazane miejsca w Synagodze Staromiejskiej (4 miejsca męskie i 5 kobiecy), w Synagodze Nowego Miasta (3 miejsca kobiece) oraz w synagodze zwanej „Bethamedrasch” (1 miejsce męskie i 2 kobiece). Każde miejsce zostało wycenione na 450 florenów i przekazane odpowiednio córce Lei i synowi Pinkasowi. Poza tym testament wymienia wiele nieruchomości, stąd możemy wnioskować o zamożności Eliasza.
Kolejnym ważnym dokumentem, któremu się przyjrzałyśmy, była umowa kupna-sprzedaży z 1792 roku, czyli jeszcze starsza niż nekrolog i testament. Dokument został sporządzony ręcznie w języku polskim, a proces odczytywania kontraktu był dla nas bardzo trudny. Po pierwsze język polski z końca XVIII wieku bardzo się różni od współczesnego, po drugie zapis ręczny nie był dla nas zbyt wyraźny. Czytałyśmy ten dokument wielokrotnie, porównując nasze interpretacje, poza tym korzystałyśmy z pomocy innych osób. Niektórych słów w ogóle nie udało się nam zrozumieć, ale i tak większość umowy w końcu przełożyłyśmy … z języka polskiego na język polski.
Z umowy wynika, że „Między Państwem Wincentym y Franiciszką Cybulskiemi obywatelami miasteczka Tyczyna – Przedawcami z jednej, a Starozakonnemi Leyb Raich y Malką małżonkami obywatelami Rozwadowa – Kupicielami z drugiej strony stanął dobrowolny kontrakt”. Kontrakt dotyczył domu w Rzeszowie, który kupili Malka i LeibRaichowie, czyli rodzice Eliasza. Budynek ten w umowie nie ma adresu, jest tylko jego numer – 68. Jest też opis: „Dom zawiera w sobie Izbę Dużą Sklep Wierzchni Izby małe w tyle y piwnicę”.
Ciekawe jest to, że sprzedawcy byli z Tyczyna, a kupujący z miejscowości Rozwadów, czyli nikt z nich nie pochodził z Rzeszowa. Być może był to moment przeprowadzki rodziny Reichów do Rzeszowa. Możemy policzyć, że Eliasz Reich w momencie tejże domniemanej przeprowadzki miał 13 lat.
W kontrakcie również są takie informacje jak m. in. zapłacona kwota, zaświadczenie o braku długów na sprzedanym domu czy zatwierdzenie kontraktu w magistracie tyczyńskim. Umowa była zresztą podpisana właśnie w Tyczynie dnia 31 lipca 1792 roku.
Zdziwiła nas różnica w pisowni nazwiska, czyli “Raich” a nie “Reich”. Wydaje nam się, że w umowie nazwisko przodka Rubena Weisera zostało napisane tak, jak brzmiało ono w języku polskim, czyli “Raich”. Z kolei późniejszy zapis “Reich” to już zapis brzmienia niemieckiego. Ale podkreślamy, że to tylko nasza teoria. Warto tu podkreślić, że w roku spisywania umowy Rzeszów był już od 20 lat pod zaborem austriackim (pierwszy rozbiór miał miejsce w 1772 roku i już wtedy Rzeszów przestał być częścią Rzeczpospolitej).
Jedną z próśb Rubena, związaną z naszym projektem, było sprawdzenie ewentualnego pokrewieństwa jego przodków z rzeszowskim bohaterem I wojny światowej Stanisławem Wiktorem Reichem. Był to adwokat, który zgłosił się do Legionów Józefa Piłsudskiego jako ochotnik a następnie zginął 14 lutego w 1916 roku w czasie walki. Pierwotnie ogniomistrz Reich został pochowany na cmentarzu wojennym nad Styrem, ale 28 maja 1916 roku przewieziono jego zwłoki do Rzeszowa i pochowano na żydowskim cmentarzu przy Czekaju. Jego pogrzeb stał się patriotyczną manifestacją łączącą Polaków i Żydów, tym samym Stanisław Wiktor Reich zapisał się w historii miasta.
Z licznych artykułów internetowych, Encyklopedii Rzeszowa, a także zestawienia biograficzno-bibliograficznego “Rzeszowianie w walce o niepodległość 1918” dowiedziałyśmy się, że Stanisław Wiktor urodził się w 1888 roku, a jego ojcem był adwokat Samuel Reich zmarły w 1933 roku. Te informacje potwierdziłyśmy w Archiwum Państwowym w Rzeszowie. W Izraelickiej Księdze Urodzeń z 1888 roku znalazłyśmy Stanisława Reicha, imiona jego rodziców i zawód ojca. Wszystko się zgadzało.
Ale pojawiają się rozbieżności związane z Samuelem Reichem. W drzewie genealogicznym Reichów, przesłanym przez Rubena, znajduje się co prawda Samuel Reich, lecz bez żony czy dzieci. Zapisana przy nim data urodzin to 1846 rok.
Z kolei w Izraelickiej Księdze Zgonów z 1933 roku znalazłyśmy wpis dotyczący Samuela Reicha, ale miał on 82 lata w chwili śmierci, co wskazywałoby, że urodził się w 1851 roku, a jest to inna data niż na drzewie genealogicznym Rubina. Sprawę mogłyby wyjaśnić dokumenty poświadczające narodziny Samuela, ale niestety, nie mogłyśmy sprawdzić Ksiąg Urodzeń ani z 1846, ani 1851 roku, ponieważ nie zachowały się one w rzeszowskim archiwum. Nie możemy więc stuprocentowo stwierdzić, że Stanisław Wiktor Reich jest spokrewniony z Rubenem Weiserem.
Następnie nasze poszukiwania skupiły się na samej “głowie” rodu Reichów – Eliaszu Reichu. W związku z tym, iż wiedziałyśmy, że był zamożny i posiadał liczne nieruchomości, postanowiłyśmy przejrzeć w Archiwum Państwowym m. in. takie księgi jak: “Imienny wykaz właścicieli domów w mieście 1858”, “Spis domów i realności w obrębie miasta Rzeszowa położonych 1880” czy “Podatek od ruchomego i nieruchomego majątku 1880 – 1918”.
Niestety, znów pojawił się problem w związku z brakiem dokumentów wcześniejszych, zwłaszcza z I polowy XIX wieku. Ale mimo to znalazłyśmy naszego świętego Graala! W księdze o niespotykanym tytule “Zestawienie parcel gruntowych i budowlanych w katastrze obecnym i w dawnej metryce gruntowej z roku 1820 w Rzeszowie położonych i zapisanych 1882” znalazłyśmy informacje o budynkach lub ogrodach z 1820 roku, które zostały wpisane do rejestrów w 1882 roku. W dokumencie widnieje nazwisko Reich, pojawia się nawet kilkakrotnie!
W rubryce posiadaczy z 1820 roku odnotowani są: Leib Reich (być może nabywca domu nr 68, ojciec Eliasza), Eliasz Reich, Pinkas Reich (syn Eliasza) i Rachel Reich. Jej pokrewieństwo jest nieznane. Na drzewie genealogicznym przekazanym nam przez Rubena takiego imienia nie ma żadna z jego córek, dopiero wnuczki, które urodziły się po 1820 roku. Rachela posiadała ogród i budynek, a Eliasz 4 budynki, jednak przy jego nazwisku trzykrotnie pojawiają się skróty: spk. lub spółk., oznaczające zapewne spółkę. Można się więc domyślać, że te budynki były własnością firmy, którą Eliasz Reich prowadził wraz ze wspólnikami; możliwe, że byli to jego synowie i wnuki. Leib z kolei posiadał dwa ogrody i budynek.
Te wszystkie dane dotyczyły roku 1820, natomiast w rubryce posiadaczy teraźniejszych i podatkujących, czyli z roku 1882, we wspomnianej księdze nie ma zapisanych żadnych nazwisk aktualnych posiadaczy ( i to nie tylko przy nazwisku Reich, ale w całej księdze. Jeśli już jest wpisane jakieś nazwisko, to ołówkiem).
Księga posiada rubryki z liczbą domową, podziałową i liczbą topograficzną nowszą. Dawało nam to nadzieję na ewentualne znalezienie budynków lub ogrodów na mapach miasta, byłyśmy bowiem ciekawe, gdzie rodzina Eliasza mieszkała kiedyś w Rzeszowie i czy były to okolice Zamku. Jednak liczby nieruchomości z wspomnianej księgi dotyczyły zapewne roku 1820, a najwcześniejsze mapy Rzeszowa, jakie znalazłyśmy w Archiwum Państwowym w Rzeszowie, zostały nakreślone w roku 1849 i 1852. I nie mamy pewności, czy numeracja jest taka sama. Z żalem musiałyśmy przyznać, że nasze możliwości na ten moment się wyczerpały.
Podsumowania
Ruben Weiser
Kiedy do tej pory odwiedzałem Rzeszów, byłem bardzo zaskoczony widząc, że żydowska historia miasta została w nim niemal zapomniana, że prawie nie ma znaków tej przeszłości. Kiedy dowiedziałem się o tym cudownym projekcie, byłem do niego bardzo entuzjastycznie nastawiony. Teraz, gdy widzę, że są w nim opisani moi przodkowie, czuję się bardzo wdzięczny.
Iwona Kajmowicz
Udział w projekcie „Mój Rzeszów, Nasz Rzeszów” był dla mnie ciekawym, nowym doświadczeniem. Zaskoczyło mnie, jak bardzo można być zainteresowanym przeszłością swojej rodziny i nie ustawać w poszukiwaniach, nawet jeśli mieszka się po drugiej stronie świata. Sam proces poszukiwania dokumentów oraz zawartych w nich informacji w Archiwum Państwowym uczył cierpliwości, ale również przynosił radość, gdy ostatecznie udawało się nam znaleźć coś nowego. Będę pozytywnie wspominać to przedsięwzięcie.
Zuzanna Jarosz
Projekt „Mój Rzeszów. Nasz Rzeszów” nauczył mnie cierpliwości i skrupulatności. Przeszukiwanie zakurzonych dokumentów w Archiwum było czasochłonnym, ale i inspirującym doświadczeniem. Nie zawsze od razu udawało się znaleźć pożądane informacje, ale każde nowe odkrycie przynosiło ogromną radość i satysfakcję. Współpraca z Rubenem Weiserem uświadomiła mi, jak ważne jest dbanie o pamięć o naszych przodkach. Dzięki temu projektowi mam mnóstwo nowych znajomości, poszerzyłam swoją wiedzę na temat losów Żydów rzeszowskiego pochodzenia i nauczyłam się selekcjonować zdobyte informacje. Cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział. To była żywa lekcja historii, którą zapamiętam na długo
Zestawienie parcel gruntowych i budowlanych z 1820 roku. Dokument ze zbiorów Archiwum Państwowego w Rzeszowie
Umowa kupna sprzedaży domu z 1792 roku, dokument ze zbiorów Rubena Weisera
Podanie o paszport Eliasa Reicha z 1814 roku. Dokument ze zbiorów Archiwum Państwowego w Rzeszowie
Imienny wykaz właścicieli domów w Rzeszowie z 1858 roku. Dokument ze zbiorów Archiwum Państwowego w Rzeszowie
Księga zgonów z 1933 roku. Dokument ze zbiorów Archiwum Państwowego w Rzeszowie.
Fragment nekrologu Eliasza Reicha Dokument ze zbiorów Rubena Weisera.